Jeżeli natomiast rozwijają się powikłania, sądzę, że warto odczekać około 3–4 miesięcy, by uniknąć dylematów, czy są następstwem choroby czy szczepienia. Problem występuje, gdy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (lub encefalopatia czy zapalenie mózgu) rozwinęło się w ciągu 7 dni po szczepieniu. Dotyczyło szczepionki na krztusiec z całymi antygenami, niedostępnej dłużej w Stanach zjednoczonych i zastąpionych w 1991 szczepionką DTaP. Szansa na wystąpienie zapalenia mózgu po wspomnianej szczepionce wynosiła 1–10 do 1 000 000. Ostatnie badania wykazały, że po podaniu DTaP nie występuje zapalenie mózgu. NOP po szczepieniu przeciw gruźlicy może mieć także postać powiększonych węzłów chłonnych nadobojczykowych i pachowych po stronie lewej. Jeśli stwierdza się objawy chełbotania (przelewania się treści płynnej jamy brzusznej między palcami), a węzły chłonne są > 4 cm i towarzyszy im gorączka, to rodzic powinien niezwłocznie Odporność po naturalnym zakażeniu a odporność po szczepieniu; Jak nabyć odporność przeciw chorobie zakaźnej możemy nabyć na drodze jej przechorowania lub po szczepieniu; 2 sposoby nabywania odporności; Szczepionki chronią przed ponad 20 chorobami; Naturalne mechanizmy odporności; Odpowiedź immunologiczna po szczepieniu (I) Jak dotąd większość zgłoszonych przypadków wystąpiła u kobiet w wieku poniżej 60 lat w ciągu 2 tygodni po szczepieniu. Skrzepy krwi zdiagnozowano w żyłach mózgu (zakrzepica żył mózgowych, CVST) i brzucha (zakrzepica żyły trzewnej) oraz w tętnicach, wraz z małą liczbą płytek krwi, czasami towarzyszyło temu krwawienie. Do lekarza rodzinnego zgłosiła się kobieta w 28. tygodniu ciąży. Pacjentka (mieszkanka woj. podlaskiego) twierdzi, że rekreacyjnie spędza dużo czasu na świeżym powietrzu, często spaceruje po lesie i w jego okolicach, dlatego chciałaby się zaszczepić przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu (KZM). dOPiNek. Udary niedokrwienne u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 są raczej związane z wcześniej istniejącymi czynnikami ryzyka niż samym koronawirusem - informuje pismo „Stroke”. Chociaż dokładne mechanizmy łączące zdarzenia mózgowo-naczyniowe z COVID-19 pozostają obecnie niepewne, niedawno doniesiono, że infekcja wirusowa SARS-CoV-2 powoduje stan zapalny i stan nadkrzepliwości - mogą to być potencjalne mechanizmy prowadzące do udaru. Zdaniem autorów badania opisanego w "Stroke", zdarzenia naczyniowo-mózgowe u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 są prawdopodobnie związane z istniejącymi stanami, a nie konsekwencją zakażenia koronawirusem. Znaczenie mogą mieć także inne czynniki, co wymaga dalszych badań. Ryzyko udaru mózgu u pacjentów z COVID-19 jest głównie związane z ich wcześniejszym stanem zdrowia - to wnioski z najnowszej analizy chorych w Wcześniejsze prace sugerowały, że u hospitalizowanych chorych na COVID-19 częściej dochodzi do udaru mózgu. Nie potwierdzają tego badania naukowców z University of Pennsylvania School of Medicine (USA). Przeciwnie, ryzyko udaru wśród przyjętych do szpitala z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 okazało się niskie. Aby ocenić ryzyko i częstość występowania udaru u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19, naukowcy przeanalizowali dane 844 pacjentów z COVID-19 przyjętych do szpitali University of Pennsylvania, Penn Presbyterian Medical Center i Pennsylvania Hospital w okresie od marca do maja. Zespół przeanalizował również dane dotyczące przypadków krwotoku śródczaszkowego. Ryzyko udaru u pacjentów z COVID-19 związane z ich wcześniejszym stanem zdrowia Średnia wieku w badanej grupie pacjentów wynosiła 59 lat, natomiast średni wiek pacjentów z udarem niedokrwiennym - 64 lata (przy czym tylko jeden pacjent miał mniej niż 50 lat). Wcześniej obawiano się, że wśród młodszych pacjentów odsetek udarów mózgu może być wysoki. Jak się okazało, 2,4 proc. pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19 miało udar niedokrwienny - najczęstszy rodzaj udaru, zwykle spowodowany zakrzepem krwi w naczyniu zaopatrującym mózg. Co ważne, większość pacjentów z udarem mózgu miała istniejące czynniki ryzyka, takie jak wysokie ciśnienie krwi (95 proc.) i historia cukrzycy (60 proc.) oraz niewydolność serca. Dodatkowo dla ponad jednej trzeciej nie był to pierwszy przebyty udar. PRZECZYTAJ TAKŻE: Udar niedokrwienny: ważna optymalna diagnostyka i skuteczna prewencja Czarnoskórzy pacjenci stanowili 68 proc. badanej populacji, a wśród hospitalizowanych po udarze - 80 proc. „Jest to zgodne z danymi, które widzimy na temat różnic rasowych dotyczących koronawirusa w naszym kraju - powiedział dr Brett Cucchiara, profesor neurologii w Perelman School of Medicine na University of Pennsylvania i jeden z autorów artykułu. - Obawiamy się, że może to dodatkowo wskazywać na wyższe ryzyko związane z COVID-19 w populacjach czarnych niż w przypadku białych. Jak dotąd nie rozumiemy nieproporcjonalnego efektu, który obserwujemy". Kardiologia Ekspercki newsletter przygotowywany we współpracy z kardiologami ZAPISZ MNIE Co istotne, od początkowych objawów COVID-19 do rozpoznania udaru niedokrwiennego mijał stosunkowo długi czas, średnio 21 dni. Jak zauważają autorzy, to odkrycie jest zgodne z coraz większą liczbą dowodów na stan nadkrzepliwości, który rozwija się u wielu pacjentów w ciągu pierwszych tygodni choroby i wymaga dalszych badań. „Chociaż początkowo obawiano się dużej liczby udarów związanych z COVID-19, to się nie ujawniło" – zaznaczył Cucchiara. "Co ważne, chociaż ryzyko udaru mózgu u pacjentów z COVID-19 jest niskie, jest ono głównie związane z ich wcześniejszym stanem zdrowia - zatem lekarze, którzy mają do czynienia z udarem u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19, muszą zrozumieć, że wirus nie jest jedynym czynnikiem i konieczne jest wykonanie normalnych testów diagnostycznych - powiedział. - Jednak wciąż jest wiele niewiadomych i musimy kontynuować badanie związku między udarem a COVID-19, szczególnie biorąc pod uwagę różnice rasowe dotyczące tej choroby”. Krwotok śródczaszkowy u pacjentów z COVID-19 Oprócz przypadków udaru, zespół badawczy odkrył, że 0,9 procent hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 miało krwotok śródczaszkowy. Chociaż odsetek udarów u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 jest porównywalny z badaniami w Chinach i we Włoszech, wskaźnik krwawienia wewnątrzczaszkowego, którego wcześniej nie zgłaszano, jest wyższy niż oczekiwali badacze. Autorzy zauważają, że może to być związane z coraz częstszym stosowaniem terapii przeciwzakrzepowej u pacjentów z COVID-19 i wymaga dodatkowych badań. ZOBACZ TAKŻE: Wskaźnik masy ciała a ryzyko udaru mózgu Udar mózgu: korzyści ze zmiany stylu życia i diety u kobiet Kwas moczowy a udar mózgu - czy istnieje związek? W związku ze zwiększoną liczbą przypadków zachorowań na odrę w Polsce, Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny przypomina, że jedynym zabezpieczeniem przed tą wysoce zakaźną chorobą są szczepienia i nie mogą być one zastąpione żadnymi innymi środkami ochrony ze względu na wysoką zaraźliwość choroby i drogę jej przenoszenia się. Szczepienia przeciw odrze wykonuje się skojarzoną szczepionką przeciw odrze, śwince i różyczce (MMR). Zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych na 2019 r. szczepieniom obowiązkowym przeciw odrze, śwince i różyczce należy poddać każde dziecko w 13-15 miesiącu życia oraz w 6 roku życia (dawka uzupełniająca). Dzieciom pomiędzy 7 a 9 rokiem życia podanie drugiej dawki szczepionki będzie sukcesywnie wyrównywane poprzez szczepienie w 10 roku życia. Szczepienia przeciw odrze, śwince i różyczce zalecane są: osobom nieszczepionym przeciw odrze, śwince i różyczce w ramach szczepień obowiązkowych, osobom, które w przeszłości otrzymały tylko jedną dawkę szczepionki, młodym kobietom, zwłaszcza pracującym w środowiskach dziecięcych (przedszkola, szkoły, szpitale, przychodnie) i młodym mężczyznom dla zapobiegania różyczce wrodzonej, szczególnie nieszczepionym w ramach szczepień obowiązkowych. Szczepienia dzieci ujęte w Programie Szczepień Ochronnych jako obowiązkowe finansowane są z budżetu Ministra Zdrowia, natomiast w pozostałych przypadkach (osoby dorosłe) za szczepienie płaci osoba zainteresowana. Osoba dorosła powinna ustalić swój potencjalny status odporności przeciw odrze na podstawie dokumentacji medycznej na temat przebytych chorób zakaźnych lub historii szczepień zapisanej w książeczce zdrowia. Przechorowanie odry w dzieciństwie zapewnia odporność na całe życie. W przypadku udokumentowania podania dwóch dawek szczepionki nie ma potrzeby powtarzania szczepienia ani podawania kolejnej dawki szczepionki. Jeżeli osoba dorosła nie wie czy w przeszłości chorowała na odrę lub nie ma dokumentacji dotyczącej szczepień przeciw odrze, powinna się zaszczepić. Badanie poziomu przeciwciał można traktować jedynie jako badanie pomocnicze, pamiętając o tym, że wynik ujemny nie musi świadczyć o tym, że nie mamy odporności przeciw odrze. Szczepienie przeciw odrze obejmuje podanie dwóch dawek skojarzonej szczepionki MMR w odstępie 4 tygodnie lub dłuższym. Nie zaleca się podawania szczepionki w okresie ciąży, a przez 1 miesiąc po szczepieniu nie należy zachodzić w ciążę. Odra jest chorobą zakaźną wywołaną przez wirus odry, który przenoszony jest drogą kropelkową, powietrzną lub przez bezpośredni kontakt z osobą chorą. Do objawów charakterystycznych dla odry należą: wysoka gorączka, wysypka plamisto-grudkowa, trwająca dłużej niż 3 dni, kaszel, nieżyt nosa, plamki Koplika, zapalenie spojówek. Zachorowaniu często towarzyszą powikłania, których ryzyko wzrasta wraz z wiekiem. Leczenie odry polega na łagodzeniu objawów i nawadnianiu chorego. Przechorowanie odry trwale uodparnia organizm. Do powikłań w przebiegu odry należą: biegunka i silne odwodnienie organizmu, zapalenie ucha środkowego, zapalenie płuc, zapalenie mózgu, drgawki, podostre stwardniające zapalenie mózgu zgon. Najgroźniejszym powikłaniem w przebiegu odry jest podostre stwardniające zapalenie mózgu, które ujawnia się od 4 do 10 lat po przejściu choroby i objawia się postępującym otępieniem, nasilającym się napięciem i sztywnością mięśni oraz drgawkami. Do zgonu dochodzi zwykle w ciągu 2 lat od pojawienia się pierwszych objawów. Leczenie powikłań odry wymaga hospitalizacji i zależy od rodzaju powikłań. Sytuację epidemiologiczną w zakresie występowania chorób zakaźnych w Polsce w 2019 r. można śledzić na stronie internetowej Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny pod adresem: Więcej informacji o szczepieniach przeciwko odrze dostępnych jest pod adresem: Autor: Paulina Oklejewicz Data wprowadzenia: 26 lutego 2019 r. Źródło: Baumann-Popczyk A., Sadkowska-Todys M., Zieliński A. „Choroby zakaźne i pasożytnicze – epidemiologia i profilaktyka” Wydawnictwo medyczne α-medica press, Bielsko-Biała, 2014 · Nie ma leku, który można zastosować, by zahamować namnażanie się tego wirusa. Stosuje się wyłącznie leczenie objawowe. Dlatego tak ważna jest profilaktyka · Możemy się chronić poprzez zakładanie odpowiednich ubrań, używanie środków odstraszających czy unikanie miejsc, gdzie mogą być kleszcze. Ale bezapelacyjnie najlepszą metodą jest szczepienie · Schemat obejmuje podanie trzech dawek szczepionki. W trakcie trwającego sezonu aktywności kleszczy spodziewana ochrona jest wystarczająca po pierwszych dwóch dawkach Epidemia koronawirusa przypomniała nam jak zbawienne są skuteczne szczepienia. W tym roku, wielu z nas, unikając tłocznych miejsc wybrało odpoczynek lub sport na świeżym powietrzu. Niestety, tu gdzie unikamy koronawirusa wystawiamy się często na ataki kleszczy, które są aktywne już przy 5-7 stopniach Celsjusza i nieustannie szukają żywiciela. KZM. Czym jest kleszczowe zapalenie mózgu? Kontakt z kleszczami może skończyć się zakażeniem jedną z najczęstszych chorób odkleszczowych, czyli kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM). To choroba niezwykle groźna, na którą nie ma lekarstwa. Tymczasem w Polsce już co szósty kleszcz może być zakażony tym wirusem. Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą powodowaną przez wirus KZM Do zainfekowania dochodzi w wyniku ukłucia przez kleszcza. Kleszczowe zapalenie mózgu rozwija się zazwyczaj w dwóch fazach. W pierwszej najczęściej występuje gorączka, bóle głowy i mięśni, czyli objawy przypominające grypę. W drugiej fazie u niektórych wirus może zaatakować system nerwowy, co prowadzi do łagodnej lub ciężkiej postaci zapalenia opon mózgowych. Mogą wystąpić silne bóle głowy, wysoka temperatura ciała czy sztywność karku. Ta faza choroby może również przybrać postać ciężką, czyli zapalenie mózgu i rdzenia kręgowego. W skrajnych przypadkach mogą wystąpić poważne powikłania neurologiczne, w tym zaburzenia świadomości, mowy, a nawet połykania. Zdarzają się również przypadki paraliżu czy śmierci. Choroba często nie jest rozpoznana i rejestrowana, a jej następstwa (powikłania) mogą pojawić się z opóźnieniem i być przyczyną dolegliwości przez całe życie. Bardzo niebezpieczne jest to, że nie ma leczenia przyczynowego choroby i nie możemy skutecznie neutralizować i eliminować wirusa – podkreśla dr n. med. Grażyna Semczuk specjalista chorób zakaźnych wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych dla województwa lubelskiego. Wirusem kleszczowego zapalenia mózgu można się zakazić poprzez ukłucie kleszcza, ale także przez wypicie lub zjedzenie niepasteryzowanych wyrobów mlecznych. Wirus bytuje w ślinie kleszcza, więc przed zachorowaniem nie uchroni nas nawet szybkie usunięcie pajęczaka. Jak się zatem bronić? Najlepszym rozwiązaniem są szczepienia ochronne, które niemal w 100 proc. chronią nas przez zachorowaniem na KZM. Szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu Kto powinien się zaszczepić? Tak naprawdę narażeni jesteśmy niemal wszyscy. Osoby, które uprawiają sport, działkowicze, ludzie mieszkający w pobliżu lasu itd. Każda osoba, która chętnie spędza czas na świeżym powietrzu znajduje się w grupie ryzyka. Są zawody, których wykonywanie związane jest ze stałym całorocznym kontaktem z kleszczami i możliwością zakażenia kleszczowym zapaleniem mózgu. W przypadku takich zawodów jak np. rolnicy, leśnicy i inni pracownicy leśni, przyrodnicy szczególnie wskazane są szczepienia przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Takie szczepienia są także bardzo ważne w przypadku osób z chorobami obniżającymi odporność, przyjmującymi leczenie obniżające odporność (np. immunosupresja, sterydoterapia), chorujących na cukrzycę. Osoby te bowiem zakażają się łatwiej i chorują ciężej na kleszczowe zapalenie mózgu - dodaje dr n. med. Grażyna Semczuk, ekspert kampanii „Nie igraj z kleszczem. Wygraj z kleszczowym zapaleniem mózgu”. Szczepionka przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu to szczepionka inaktywowana. Pełną ochronę osiąga się po przyjęciu trzech dawek , a następnie przyjmuje się dawki przypominające co trzy-pięć lat. Aby uzyskać ochronę w momencie aktywności kleszczy, wystarczy się zaszczepić zimą lub wczesną wiosną. Na ukłucie kleszczy jesteśmy narażeni między marcem a listopadem, choć w przypadku ciepłych zim ich aktywność może trwać od stycznia do grudnia. Szczepienia nie są obowiązkowe, w kalendarzu szczepień są zalecane. Do szczepienia na kleszczowe zapalenie mózgu kwalifikuje zawsze lekarz. Powikłania po szczepionce na COVID-19 będą dodatkowo monitorowane podczas akcji masowych szczepień w USA. W dokumencie opublikowanym przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) znalazła się lista możliwych efektów niepożądanych po przyjęciu szczepionki na szczepionek na COVID będzie szczegółowo monitorowane w trakcie akcji szczepień. Długa lista możliwych powikłań. Źródło: Agencja Gazeta, fot: Jakub OrzechowskiWedług komitetu doradczego ds. szczepionek FDA potencjalne skutki uboczne podania szczepionki mogą obejmować ostre rozsiane zapalenie mózgu, zapalenie mięśnia sercowego, poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego, zapalenie opon mózgowych, udar czy odczyny te choroby mają zwracać uwagę lekarze pacjentów po szczepieniu i raportować do bazy danych FDA. Amerykanie tworzą specjalny system monitorowania skutków działania szczepionki przeciwko przejaw ostrożności w stosowaniu szczepionek. Przypomnijmy, że produkt firmy Pfizer w badaniu na 43,2 tys. uczestnikach został uznany za bezpieczny. Poważniejsze powikłania zgłosiło mniej niż 1 proc. testowanych. - Przedstawiona lista odnosi się do możliwych, ale potencjalnych powikłań po szczepieniu. Celowo wybrano bardzo poważne stany, bo nikt nie będzie się przejmował łagodnymi odczynami poszczepiennymi jak bólem ręki w miejscu szczepienia czy stanem podgorączkowym. Liczą się poważne, aczkolwiek bardzo rzadkie potencjalne działania niepożądane - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Nasz rozmówca podkreśla, że z badań klinicznych wynika, iż ryzyko ciężkich powikłań po szczepieniu jest W rzeczywistości niezwykle trudno będzie ustalić związek na przykład udarów ze szczepieniem. Udary to jedna z głównych przyczyn wszystkich zgonów w USA, podobnie jak w Polsce. Aby dostrzec w tym jakąkolwiek prawidłowość związaną ze szczepionką, udarów musiałoby być znacznie więcej niż zwykle - uwagę na ryzyko, że wielu zaszczepionych będzie miało skłonność do przypisywania każdej dolegliwości właśnie szczepionce. Nadzór nad bezpieczeństwem szczepionek COVID-19 przez amerykańska agencję FDA. Tak wygląda lista możliwych skutków zdarzeń niepożądanychŹródło: fot: na COVID. Ryzyko powikłań mniejsze niż 1 proc. Według pełnego raportu z badań klinicznych szczepionki Pfizer w USA, 64 zaszczepione osoby - czyli 0,3 proc. - zgłosiły lekarzom powiększenie węzłów chłonnych. U kilku pacjentów szczepionka wywołała ból barku, drętwienie nogi czy arytmię raporcie czytamy, że "alert bezpieczeństwa zostałby uruchomiony" po pojawieniu się jednego rodzaju powikłań u 11 proc. testowanych osób. Nic takiego nie miało kolei w raporcie z badań szczepionki AstraZeneca informowano o kilku przypadkach poprzecznego zapalenia rdzenia kręgowego (powoduje niedowład kończyn czy zaburzenia czucia).Podczas testów obu firm zmarło 6 osób. Tych zgonów nie powiązano jednak ze szczepionkami. Wynikały z przyczyn naturalnych (udar i zawał) lub zdarzeń losowych: wypadek drogowy, zabójstwo, wypadek w mało zgłoszeń pozwoliło na uznanie szczepionek za bardzo bezpieczne. Lecz eksperci głowią się, czy przy milionie szczepień te liczby przełożą na kilkaset, czy kilka tysięcy powikłań. Monitorowane będą też przypadki śmierci pacjentów po danych o stanie zdrowia zaszczepionych w USA zajmą się trzy uniwersytety medyczne, kilka klinik oraz jeden z działów firmy IBM. Jeśli eksperci zauważą, że wśród zaszczepionych wzrasta odsetek wymienionych potencjalnych powikłań, będzie to sygnał do alarmu i ewentualnej zmiany strategii szczepień. Szczepionka na COVID-19. Monitoring także w PolsceJak poinformował w poniedziałek Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, również w Polsce ma powstać system monitorowania zdarzeń po szczepieniu. Lekarze mają informować o niepożądanych skutkach szczepień Inspekcję Sanitarną oraz Główny Inspektorat Nadzoru Farmaceutycznego. Tyle że system informatyczny pozwalający na przesyłanie tych raportów jest w trakcie To nie oznacza, że uznajemy szczepionki za produkt niebezpieczny, ale będą one szczególnie monitorowane - powiedział Cessak na posiedzeniu Komisji Zdrowia w Senacie. Zastrzegł jednak, że polski rząd nie posiada jeszcze oficjalnych informacji od producentów o możliwych działaniach niepożądanych ruszą szczepienia na COVID? Czekajcie na listonoszaZ przekazanych senatorom informacji wynika, że wszyscy Polacy dostaną do domów przesyłki z informacją o możliwym terminie szczepień. Podczas pierwszego szczepienia pacjent od razu zostanie zapisany na termin podania drugiej dawki. Zostaną też przygotowane ulotki o możliwych powikłaniach po większość ekspertów zachęca do szczepień, twierdząc, że korzyści z ochrony przed COVID-19 przeważają nad ryzykiem ewentualnych powikłań, 47 procent ankietowanych Polaków nie chce się zaszczepić, zaś 59,3 proc. Polaków niepokoi się ewentualnymi następstwami szczepienia - jak wynika z najnowszego sondażu IBRIS dla Ludzie dziwią się pośpiechowi we wprowadzeniu szczepień, a tymczasem mamy codziennie kilkaset zgonów z powodu COVID-19. Rozumiem te rozterki. To tak jakby pasażerowie samolotu z płonącym silnikiem zastanawiali się, czy dostępne spadochrony mają aktualny atest bezpieczeństwa i czy na pewno skok jest bezpieczny - mówi dalej dr Ernest Ja bym powiedział: bierzcie spadochron, najwyżej złamiecie sobie nogę przy lądowaniu, ponieważ to bezpieczniejsze niż dalszy lot płonącym samolotem. Natomiast rozumiem obawy ludzi, że ktoś może po prostu bać się skoczyć - dodaje TAKŻE: Strajk Kobiet. Dom Kaczyńskiego jak twierdza. Trzaskowski dosadnie o działaniach policjiOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. Opublikowano: 2020-12-22 12:08: · aktualizacja: 2020-12-22 12:16: Dział: Społeczeństwo Powikłania po szczepieniu? Prof. Horban: "Tak Bogiem a prawdą, dopiero będziemy wiedzieli za jakiś czas, jaki będzie ich odsetek" Społeczeństwo opublikowano: 2020-12-22 12:08: aktualizacja: 2020-12-22 12:16: autor: Adam Guz/KPRM/PAP/EPA Główny doradca premiera ds. walki z koronawirusem prof. Andrzej Horban odniósł się na antenie Radia Zet do kwestii powikłań po szczepieniu na Covid-19. Jak zauważył, gdy stosuje jakiś lek, zawsze sprawdza „charakterystykę produktu leczniczego” i możliwe efekty uboczne. CZYTAJ TAKŻE: — Kiedy powrót do normalności? Prof. Horban: „Jeżeli do lata uda nam się wyszczepić przynajmniej wszystkich, którzy mają 60 lat i więcej” — RAPORT. Polska walczy z koronawirusem. 7 192 nowe przypadki Covid-19, najwięcej na Mazowszu. Zmarło 309 kolejnych osób — Szef KPRM: Do pierwszego tygodnia stycznia dotrze do Polski ok. 600 tys. szczepionek. Pierwsza partia już 26 grudnia Powikłania po szczepionce? Prof. Horban podkreślił, że zawsze trzeba być ostrożnym i wiedzieć, że przyjęcie jakiegokolwiek leku może mieć objawy uboczne. Dodał, że trzeba porównać korzyści z zastosowania danego preparatu i możliwe działania niepożądane. Niestosowanie szczepionki, zwłaszcza w tych grupach, o których rozmawialiśmy, prowadzi do ciężkiej choroby, uszkodzenia narządu oddechowego, a u niektórych do śmierci — zwrócił uwagę doradca dodając, że w tym kontekście należy rozpatrywać wybór między szczepieniem a nieszczepieniem się. Objawy Doradca zwracał uwagę, że po podaniu szczepionki mogą występować: ból w miejscu szczepienia, zaczerwienienie, stan podgorączkowy, uczucie rozbicia. To nie jest objaw uboczny, to typowe objawy wynikające z tego, że układ immunologiczny reaguje na podaną mu substancję w sposób taki, jaki byśmy sobie życzyli — zaznaczył. Prof. Horban ocenił, że, na podstawie dotychczasowych badań nad szczepionkami na koronawirusa „już można powiedzieć, że te objawy ciężkie niepożądane, prowadzące też do jakichś ciężkich chorób, jeżeli w ogóle są, są bardzo rzadkie”. Tak Bogiem a prawdą, my dopiero będziemy wiedzieli za czas jakiś, jaki będzie odsetek tych ciężkich powikłań, bo nawet jeżeli ktoś - załóżmy - w trakcie podawania szczepionek dostanie zapalenia mózgu, to może to być spowodowane szczepionką, ale również może być spowodowane jakąś inną przyczyną — wyjaśnił lekarz. Wyjaśnił, że do zapalenia mózgu może dojść w teorii, ale „jeżeli na 40 tys. osób zaszczepionych w tej chwili nie było żadnej takiej osoby, to można się spodziewać statystycznie, te przypadki będą rzadkie”. Z tego zapalenia mózgu wychodzi się całkiem pięknie i bez powikłań - w przeciwieństwie do COVID-u — zwrócił uwagę doradca premiera prof. Horban. wkt/Radio Zet Publikacja dostępna na stronie:

zapalenie mózgu po szczepieniu